04/09/2023

08.09.1963 r. – Dobra dyspozycja Pohla nie pomogła…Porażka na szczęście nie przeszkodziła

Górnik przystępował do meczu jako aktualny lider tabeli, Ruch z kolei plasował się dopiero na 12. miejscu. Zabrzanie znajdowali się w znakomitej formie, chorzowianie przegrywali mecz za meczem. Teoretycznie faworytem był jeden. Górnicy przestrzegali jednak przed nadmiernym optymizmem. Wiedzieli bowiem, że pewnego dnia niebiescy przebudzą się i zaczną szybko awansować .

Po meczu dziennikarze znaleźli ciepłe słowa tylko dla Ernesta Pohla: – „W Górniku był natomiast tylko jeden zawodnik z prawdziwego zdarzenia – Ernest Pol. Przez większą część meczu występował on w roli rozgrywającego i z zadania wywiązał się doskonale. Pamiętał o skrzydłowych, wystawiał idealnie prostopadłe piłki Jerzemu Musiałkowi i Erwinowi Wilczkowi. Wszystko na nic. W pierwszej linii Górnika nie było zawodnika, który umiałby dostroić się do Pola i wykorzystać jego podania. W takich warunkach Pol nie mógł sam zmienić wyniku meczu. Po przerwie przeszedł na miejsce Szołtysika, ale nie miał nadal z kim grać.” – pisał Sport.

Co prawda porażka sprawiła, że Górnik stracił fotel lidera, zrównując się punktami z Szombierkami i Zagłębiem. Ostatecznie jednak wygrali ligę zdobywając po raz piąty w historii tytuł Mistrza Polski.

Więcej na WikiGórnik

Foto: Album „Górnik Zabrze – Dzieje Legendy”